Drodzy Czytelnicy!
Na niniejszym blogu znajdziecie 82 wpisy. Dotyczą one zarówno organizacji WTS, jak też spraw doktrynalnych. To bardzo dużo materiału. Na zaprzyjaźnionej witrynie komitetsadowniczy.net
znajduje się niemal kompletne kompendium wiedzy na temat tzw. „komitetów sądowniczych”. Oczywiście są też inne witryny — lepsze lub gorsze, filmy z YouTube itd. Dlaczego o tym wszystkim wspominam?Ano dlatego, że — jak zapewne zauważyliście, wpisy na tym blogu pojawiają się coraz rzadziej. Składają się na to co najmniej dwie przyczyny.
Pierwsza: Ile razy można pisać o tym samym? Na przykład w Strażnicy z 15. 04. 2015 r. można znaleźć artykuł pt. „Dlaczego wykluczenie świadczy o milości?” Wychwala on powtarzaną od lat politykę WTS nakazującą — rzekomo w imię miłości do Boga —unikanie osób wykluczonych i odłączonych, nawet jeśli są członkami rodziny. I oczywiście wspomniany artykuł sugeruje, że jedynymi przyczynami stojącymi za praktyką wykluczania są „niemoralność płciowa, bałwochwalstwo, kradzież, zdzierstwo, morderstwo i spirytyzm ”. Ponieważ komunikat podawany w zborze na temat osoby wykluczonej bądź odłączonej brzmi „X nie jest już świadkiem Jehowy”, słuchacze w domyśle kojarzą ów komunikat z ww. grzesznymi zachowaniami osoby, której ów komunikat dotyczy. (Nota bene jest to złamanie ustawy o ochronie danych osobowych, która zabrania podawania do publicznej wiadomości tzw. danych wrażliwych (sensytywnych), w tym informacji o poglądach religijnych jednostki). Tymczasem coraz częściej przyczyną wykluczenia (a świadomego odłączenia jeszcze częściej) jest krytyka rzekomej „organizacji Bożej” przez świadome jednostki, które nie mogą i nie chcą godzić się ani z fałszywymi doktrynami, ani z obłudą przywódców WTS. Obawa tych ostatnich przed rozmową nieświadomych „owieczek” z tymi, którzy zdążyli już na wylot przejrzeć, czym jest w istocie organizacja, leży u źródeł twardej polityki WTS, na szczęście coraz miej skutecznej.
Drugą przyczyną rzadszego pojawiania się naszych artykułów jest pytanie, czy rzeczywiście są one nadal potrzebne? Sądząc po niezbyt imponującej ilości wejść oraz zerowej ilości komentarzy, trudno o jednoznaczną odpowiedź na powyżej postawione pytanie.
Dlatego zachęta dla Was — drodzy Czytelnicy — zachęcamy do reakcji na nasze wpisy. Dajcie sygnał, że jesteśmy Wam potrzebni! Jeżeli jesteśmy...
Witam!
OdpowiedzUsuńZe zrozumiałych względów pragnę pozostać anonimowy. Przyznam, że wstrząsnęła mną zawrtość porlalu.Do tego stopnia, że...przejrzałem na oczy i dostałem do ręki gotowe argumenty. W dodatku podane w zwięzłej, pozbawionej emocji formie. Z niecierpliwością oczekiwałem kolejnego postu. Ale nie z informacją o zakończeniu działalności!!! Proszę nie róbcie tego. Tylko publikowanie aktualnych opinii może przemówić do zaślepionych. Pozdrawiam serdecznie.
ps. jeszcze nigdy w historii WTS zmiany doktryny nie następowały tak dynamicznie. Osobiście uważam, że to z powodu dostępności takich portali jak Wasz. A ludzie coraz mniej wierzą w sprzeczne ideały...
Ja bardzo chętnie czytam tę stronę , odwiedzam ją regularnie i żałuję , że jest tak obecnie mało artykułów . Mario
OdpowiedzUsuńWszystkie strony tego typu są potrzebne. Jest to temat niszowy, stąd mała ilość odsłon, ale jeśli chociaż jednej osobie mają Wasze artykuły pomóc, to moim zdaniem są one potrzebne.
OdpowiedzUsuńJesteście potrzebni, dobra robota, dziękuje
OdpowiedzUsuń