Strony

wtorek, 17 czerwca 2014

Kłamstwo jest wykładnikiem prawdy

W artykule Strażnicy ze stycznia 2013 roku, zatytułowanym „Czy Świadkowie Jehowy podawali błędne daty końca świata?”, anonimowy pisarz made in WTS usiłuje udzielić wymijającej odpowiedzi, próbując przerzucić odpowiedzialność za podawanie fałszywych proroctw na całą społeczność wyznawców. Czytamy m.in.:

Świadkowie Jehowy mieli niekiedy mylne oczekiwania co do nadejścia końca. Podobnie jak uczniowie Jezusa w I wieku n.e., tak bardzo pragnęliśmy spełnienia proroctw, że wyprzedzaliśmy Boży harmonogram wydarzeń (Łukasza 19:11; Dzieje 1:6; 2 Tesaloniczan 2:1, 2). Podzielamy jednak odczucia naszego długoletniego współwyznawcy Alexandra Macmillana, który powiedział: „Pojąłem, że powinniśmy przyznawać się do błędów i w dalszym ciągu badać Słowo Boże, aby uzyskać jaśniejsze zrozumienie”.

Autor artykułu ze Strażnicy rozmyślnie i celowo używa liczby mnogiej, „podpierając” się ponadto wypowiedzią A. Macmillana, który przecież mówiąc „powinniśmy przyznawać się do błędów” miał na myśli niespełnione oczekiwania Russella i jego otoczenia, do którego sam Macmillan należał. A. Macmillan podał tym samym wzór postępowania dla PRZYWÓDCÓW organizacji, który NIGDY nie został wprowadzony w życie. NIGDY nie przeproszono za fałszywe daty końca, za zmiany nauk o 180 stopni, pokrętnie nazywane „nowym światłem”, za niepotrzebne cierpienia ofiar zmieniającej się polityki w sprawie transfuzji krwi i jej składników, czy też rzekomo Bożych wykładni na temat przeszczepów, które raz były dozwolone, a innym razem nie, zgodnie z widzimisię tzw. „kanału łączności”. Nigdy nie przeproszono ofiar demagogii stawiającej w złym świetle zdobywanie wykształcenia, borykających się skutkiem poddania się takim „nakazom Bożym” z brakiem pracy i środków do życia. (Atak na wykształcenie w ostatnich latach zresztą jeszcze bardziej się nasilił).

Co najbardziej ohydne, obrzydliwe – od lat przy powracaniu do tematu błędnych przepowiedni na teamt końca świata pisarze literatury WTS niby to przyznają się między wierszami do mylnych oczekiwań, ale cała odpowiedzialność zrzucona jest na społeczność ŚJ, która przecież nie ma najmniejszego wpływu na kształt doktryny!
Jak podobają nam się np. poniższe cytaty z literatury?

„Niekiedy od określonej daty oczekiwaliśmy więcej niż Pismo nas do tego upoważniało”
Strażnica Nr 9, 1994 s.25

„Świadkowie Jehowy gorąco pragnęli wiedzieć, kiedy nastanie dzień Jehowy. W swej gorliwości niekiedy próbowali to ustalić"
Strażnica Nr 17, 1997 s.21-2

„Niektórzy na podstawie biegu wydarzeń mogli dojść do wniosku, że udało im się ustalić ów dzień i godzinę. Doznali jednak wielu udręk, gdy ich przypuszczenia się nie sprawdziły; część nawet rezygnowała ze służenia Bogu"
Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 12 s.27

I najbardziej wymowny cytat o tym charakterze, pochodzący ze Strażnicy z rocznika XCVIII [1977, ang. 1976], nr 10, s. 9, 10, 11:

"Być może niektórzy spośród ludzi służących Bogu układali swe plany życiowe według błędnego poglądu, że coś się zdarzy w oznaczonym dniu lub roku. (…) Ale sądząc, że chronologia biblijna wyjawia określoną datę, nie zrozumieli, w czym tkwi sedno ostrzeżeń biblijnych dotyczących końca tego systemu rzeczy. (…)
Nie byłoby jednak wskazane, żebyśmy się zasugerowali jakąś datą [co do nadejścia dnia Jehowy] (…) Jeżeli ktoś czuje się zawiedziony, bo rozumował inaczej, powinien się teraz zająć skorygowaniem swego poglądu, uświadamiając sobie, że to nie słowo Boga zawiodło ani nie wprowadziło go w błąd i rozczarowało, tylko jego własne zrozumienie było oparte na niewłaściwych przesłankach".

Tymczasem od samego początku istnienia Towarzystwa Strażnica ustalano – oczywiścle ciągle chybione – daty końca.
Np. w II tomie Wykładów Pisma Świetego Russella Nadszedł czas (The Time is at Hand), ang. 1907, pol. 1920 – czytamy:
„Niechaj przeto rzecz ta nie zdaje się być dziwną, że jak w poprzednich rozdziałach przedstawiliśmy dowody, ustanowienie królestwa Bożego już się rozpoczęło, i obejmuje władzę, według proroctw, od R. P. 1878, i że „walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego” (Obj. 16:14), która zakończy się R. P. 1915 [ang.: 1914!], kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy”.

W publikacji Spojrzyj faktom w oczy i poznaj jedyną drogę ucieczki z r. 1939 na s.49 napisano:
„Jonadabowie, którzy teraz myślą o zawarciu małżeństwa, uczynią zdaje się lepiej, gdy poczekają parę lat, zanim ognista burza Armagedonu przeminie […]”

W Strażnicy z 1960 r, nr 14, na s. 10 (duży format) czytamy:
„Niestety faktem jest, że większość młodych ludzi doby dzisiejszej nawet nie będzie miała sposobności roztrwonić młodość i pełnię swego życia (…) Według boskiego rozkładu czasu wielka klęska, wszechświatowa walka Armagedonu, powali ich jeszcze w młodości (…)”

W Strażnicay z 1969 r., nr 22, na s. 4 (duży format) napisano:
„Niezależnie od tego, czy narody „pogańskie” uznają to za prawdę, sprawują one obecnie władzę tylko dzięki tolerancji ze strony Boga. Jehowa jeszcze pozwoli im istnieć przez kilka lat (…) zanim w Armagedonie zostanie mu położony ostateczny kres.”

W Strażnicy z 1970 r., nr 16, na s. 2 czytamy:
„Wydarzenia dziejące się na świecie w ramach spełniania proroctwa biblijnego wskazują niezawodnie, że zaledwie kilka lat pozostało jeszcze teraźniejszemu niegodziwemu porządkowi rzeczy”.

Każde Przebudźcie się!, od nr 8 z 1988 r. do nr 10 z 1995 r. głosiło:
„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat...”

W "kultowym" serialu S. Barei pt. „Zmiennicy” jeden z bohaterów wypowiada słynne zdanie: „Kłamstwo jest wykładnikiem prawdy”. Towarzystwo Strażnica i jegpo przywódcy doprowadzili zastosowanie owego „motto” do niebywałej perfekcji. Mówią niejako swoim czytelnikom: Tak – to prawda, Biblia mówi, że fałszywego proroka rozpoznaje się po niespełnionych przepowiedniach. Myśmy je podawali, ale to były WASZE OCZEKIWANIA, więc my jesteśmy czyści! A tak w ogóle – to wszystko wynikało z gorliwości, czyli z dobrych pobudek, więc o co chodzi? Konstruktorzy takich „argumentów” udają, że zapomnieli, co mówi do nich apostoł Paweł w Liście do Rzymian 10:2, 3 (NW):
Zaświadczam im bowiem, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania; bo nie znając prawości Bożej, lecz starając się ustanowić własną, nie podporządkowali się prawości Bożej.

„Zapomnieli” też o przestrodze z Księgi Przypowieści 19:2 (BW):
Gdzie nie ma rozwagi, tam nawet gorliwość nie jest dobra.

Wydawcy literatury WTS spełniają wszystkie kryteria pasujące do biblijnego obrazu "fałszywego proroka". To od Was, drodzy czytelnicy, od Waszej reakcji zależy jak długo jeszcze „kłamstwo będzie wykładnikiem prawdy”???