W zamieszczonym pod adresem
niejaki Christopher George wygłasza do
członków rodziny Betel oraz budowlańców/darmowych pracowników
WTS przemówienie pt. „Odpowiednio nastaw żagle, gdy wieje wiatr
zmian”. Nie byłoby może nic nadzwyczajnego w tym kolejnym
propagandowym materiale organizacji, usiłującej od dawna
przedstawić swoją zmienność, szczególnie w zakresie
doktrynalnym, jako coś dobrego, gdyby nie zadziwiające zastosowanie
Psalmów 46 i 40, zapewniających o ochronie Boga dla Jego sług
poddanych zniechęcającym, przyrównanym do sztormu przeżyciom.
Skwapliwie
pokładałem nadzieję w Jehowie,
toteż nakłonił
ku mnie swego ucha i usłyszał me wołanie o pomoc.
(Psalm 40:1, NW)
Bóg
jest dla nas schronieniem i siłą,pomocą łatwą do znalezienia w
czasie udręk.
Dlatego
nie będziemy się bać, choćby ziemia doznała zmiany
i
choćby góry, chwiejąc się, wpadły w serce rozległego morza;
choćby
jego wody się kłębiły, pieniły
(Psalm 46:1-3, NW)
Jak wynika ze słów mówcy, te
najbardziej wstrząsające i trudne do zaakceptowania zmiany,
rujnujące życie betelczykom i ich rodzinom funduje — Ciało
Kierownicze! Sprzedaż ogromnej ilości posiadłości, redukcja
ilości członków rodziny Betel, ciągłe przeprowadzki bez
jakiejkolwiek możliwości dyskusji z „namaszczonymi”
decydentami, wreszcie takie wydarzenia życiowe jak założenie
rodziny, czy dobrowolne przecież podjecie pracy w Betel stają się
taką traumą, że – i przyznaje to mówca — ludzie ci
potrzebują nadzwyczajnej opieki Bożej, aby to wszystko znieść!
Nie próby z zewnątrz, nie utrata pracy czy inne nieszczęścia –
ale „kochani współwyznawcy”, „niewolnik wierny i roztropny”
jest źródłem najcięższych prób! Mówca zachęca do przejawiania
wiary, cytuje Księgę Izajasza 59:1 o „ręce Jehowy, która nie
jest za krótka” – wszystko w tym celu, aby – powtarzam –
pomóc znieść ciężkie doświadczenia życiowe zgotowane
betelczykom przez CK.
Kuriozalne zaiste wydaje się być –
w celu wzmocnienia „argumentacji” – porównanie przerzucania przez
CK jak piłki betelczyków w różne miejsca do różnych zadań –
do wyboru 12 apostołów przez Jezusa spośród rzeszy Jego wiernych
uczniów. Niektórzy z nich – wg mówcy – mogli czuć się
zawiedzeni, że nie zostali wyznaczeni przez Pana do owego ścisłego
grona, ale cenili więź z Nim, możliwość słuchania jego nauk i przemówień oraz nadzieję na zmartwychwstanie niebiańskie w przyszłości.
I tak samo przerzucani z miejsca na miejsce, pozbawiani jednym
„miłościwym” rozkazem dotychczasowych przyjaciół, czy
oddalani od członków najbliższej rodziny powinni czuć się
szczęśliwi darmowi niewolnicy WTS-u. I basta!
Kolejne wywody Christophera George'a
dotyczą żon, które maja być bezwarunkowo podporządkowane mężom
przerzucanym z miejsca na miejsce przez CK i maja się z tego
cieszyć, a nie kierować – zrozumiałymi przecież – emocjami
Przykładem dla nich (jakże aktualnym i przekonywującym w
dzisiejszych czasach, nieprawdaż!?) ma być biblijna Estera, która
dała wzór podporządkowania. Zaiste, rewelacja! Została najpierw
nałożnicą króla Ahaswerusa (bo przecież nie zrobił dla niej
wyjątku i nie grał z nią całą noc tylko w szachy!). A przecież
Prawo Mojżeszowe zakazywało Izraelitom łączyć się w pary z
członkami innych narodów! Szunamitka z Pieśni nad Pieśniami
przeciwstawiła się królowi Salomonowi, mimo iż był z jej narodu!
Toteż w rzeczonej argumentacji George'a lepiej jest przywołać
przykład Estety, której Mardocheusz wmówił, iż to Bóg się nią
zechce posłużyć dla uratowania narodu wybranego, jak gdyby nie
mógł On swą mocą uczynić tego bez jej pomocy w postaci związku z
pogańskim królem, mającym wiele żon i nałożnic. W przemówieniu
pada nawet zdanie, że – uwaga! – Estera pomogła Bogu!
Mówca, przyznając eufemistycznie, ze
Estera znalazła się „w niełatwej sytuacji”, zwraca się do
niewiast słuchających jego wywodów: – Czy
zaakceptowałabyś coś takiego?
BEZ KOMENTARZA.
(Na marginesie: nic dziwnego, że –
jak nawet przyznaje biblioteka internetowa Strażnicy na stronie
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200001431
niektórzy pisarze wczesnochrześcijańscy pomijali Księge Estery w
kanonie świętych Pism.)
Ochotnicy nawet po zakończeniu
budowania obiektów „teokratycznych” nie mogą zaznać
wytchnienia. Mówca zapewnia: – W służbie dla Jehowy nie
przechodzimy na emeryturę. Nie czeka na nas bujany fotel na jakiejś
werandzie, w którym będziemy się teraz kołysać całymi dniami.
(Słyszany w tym momencie w audytorium
śmiech, niczym w kiepskiej komedii, ma prawdopodobnie potwierdzić
nadzwyczajne poczucie humoru brata George'a zawarte w tej wypowiedzi
o bujanym fotelu. Cóż za finezja!)
Nie ma wytchnienia! Dlaczego? Mówca
spieszy z wyjaśnieniem: – Zawsze stawiaj się do dyspozycji,
gdy organizacja czegoś potrzebuje. Bezduszne,
mechaniczne traktowanie darmowych robotników przez CK prowadzi ich
często do przygnębienia i – jak przyznaje mówca – szczególnie
starsze wiekiem osoby czują się jak psalmista, wyrażający swe
uczucia w Psalmie 71:9 (NW):
Nie odrzucaj mnie w czasie
starości, nie opuszczaj mnie, gdy moc moja ustaje.
Dlaczego tak się dzieje? Christopher
George wygłaszając w tym miejscu kilka rzeczywiście ciepłych słów
do weteranów/betelczyków milczy na temat rzeczywistych przyczyn
pojawienia się takich negatywnych odczuć. A przecież jedną z nich
są wspomniane na początku przemówienia redukcje personelu,
redukcje – jak wiadomo – spowodowane kłopotami finansowymi tej
sekto-korporacji m.in. na skutek konieczności wypłaty odszkodowań
ofiarom pedofilów chronionych przez organizację. Pracujący przez
całe życie wolontariusze niejednokrotnie źle lub w ogóle nie
ubezpieczeni nagle znajdują się bez środków do życia, bez
swojego dachu nad głową, bez pieniędzy na leczenie pojawiających
się dolegliwości, za to z nic nie kosztującym zapewnieniem CK:
– Jehowa was kocha To kolejny
przykład ciężkiej próby sprowadzanej przez zawiadowców WTS na
swoich darmowych robotników.
Na koniec dowiadujemy się, ze właśnie
brat Lett zapowiedział największą nadchodzącą zmianę –
Armagedon. Na jego miejscu bardzo bałbym się tej zmiany...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz. Powinien on niebawem pojawić się na blogu.
Komentarze nie związane z tematem lub naruszające dobre obyczaje nie będą publikowane.