W Strażnicy z lutego 2017 str.25 ak.8 możemy przeczytać:
"Pod koniec XIX wieku Charles Taze Russell i jego współpracownicy zapragnęli przywrócić czyste wielbienie. Żeby rozgłaszać prawdy biblijne w różnych językach, w 1884 roku zarejestrowali Towarzystwo Traktatowe — Strażnica Syjonska, a funkcję prezesa objął brat Russell. Bardzo wnikliwie studiował on Biblię i nieustraszenie obnażał fałszywe nauki, na przykład o Trójcy czy nieśmiertelności duszy. Zrozumiał, że powrót Chrystusa będzie niewidzialny, a „wyznaczone czasy narodów skończą się w roku 1914 (Łuk. 21:24)…….. Wyraźnie więc widać, że w tym wyjątkowym okresie Jehowa i Jezus, Głowa zboru, posługiwali się bratem Russellem."
Co donosi nam historia Badaczy Pisma Świętego?
1. W wykładach Pisma Świętego tom I, napisanych przez C.T.Russella w 1886r. (wykład VI pod tytułem "Drugie przyjście naszego Pana") możemy przeczytać :
"Drugie przyjście naszego Pana — osobiste i przedtysiącletnie…….."
"(…) i narzekać będą przed nim wszystkie pokolenia ziemi”, kiedy ujrzą Go przychodzącego (Obj. 1:7)…….ten werset, niemal każdy to przyzna, odnosi się do obecności Chrystusa na ziemi.."
Widać wyraźnie, że C.T.Russell był przekonany, iż powrót Chrystusa nastąpi w sposób widzialny na ziemi. Nic w tym dziwnego, bo C.T.Russell dobrze znał nauki Adwentystów, z nich przecież czerpał inspiracje do swoich wierzeń.
Adwentyści do dziś wierzą, że powrót Chrystusa nastąpi widzialnie, tu na ziemi.
Obecnie WTS w Strażnicy z lutego 2017r. próbuje kolejny raz zmieniać fakty historyczne pisząc, że C.T.Russell przed rokiem 1914 wierzył, iż powrót nastąpił niewidzialnie. Jednak zacytowany fragment dzieła C.T.Russella dowodzi, że jest to nieprawdą.
2. Gdy w roku 1914 literalny koniec, w który wierzył C.T.Russell nie nastąpił, w specyficzny sposób przyznał się do popełnionego błędu i usprawiedliwiał się - jak mógł wiedzieć 25 lat wcześniej przed 1914r. jak to, tak naprawdę będzie wyglądało.
W wykładach Pisma Świętego tom II w przedmowie autora napisanej w 1916r. dwa lata po 1914r. C.T.Russell przyznaje:
"Niniejszy Tom przedstawia to, co jego autor głosi przez ponad czterdzieści lat,……….Nie mogliśmy, rzecz jasna, wiedzieć w r. 1889, czy data 1914, tak wyraźnie zaznaczona w Biblii jako koniec dzierżawienia władzy przez pogan czy też okres zezwolenia im na panowanie nad światem, miała wskazać na czas zupełnego pozbawienia ich władzy, czy też na czas, w którym na skutek kończenia się dzierżawy, miało się rozpocząć ich usuwanie."
Trudno przypuszczać, że Ciało Kierownicze ŚJ nie zna własnej historii, po prostu WTS próbuje zakłamywać historię dla własnych celów, podobnie jak to się robiło i robi na świecie. W tym celu, między innymi, CK zaleciło niszczenie starszej literatury.
Wyraźnie religia ta stoi w sprzeczności z normami moralnymi wyłuszczonymi w Biblii, między innymi co do prawdomówności.
Biblia zwraca uwagę, że Ojcem kłamstwa jest diabeł (Jana 8:44).
Autorzy Strażnicy z 1 stycznia 2015 s.7 sami przyznali "W Biblii czytamy, że chciwcy i kłamcy nie odziedziczą tego Królestwa (1 Koryntian 6:9- -11; Objawienie 21:8)" .
W związku z tym, czy religia taka może być uznawana przez Boga?
Sam WTS przyznaje, że"...religia uznawana przez Boga musi się zgadzać z Biblią we wszystkich szczegółach." ("Prawda Która prowadzi do życia" rozdz 2)
W kontekście w/w przytoczonych materiałów, warto również zastanowić się nad dalszą częścią ak.8 ze Strażnicy z lutego 2017r. (str.25) - "Wyraźnie więc widać, że w tym wyjątkowym okresie Jehowa i Jezus, Głowa zboru, posługiwali się bratem Russellem.".
Sam C.T.Russell przyznał, że jego oczekiwania nie spełniły się. Po tej sromotnej wpadce, wydawcy tłumaczyli C.T.Russell, że w tamtym czasie nie mógł wiedzieć co przyniesie przyszłość.
Z perspektywy czasu widać, że wierzenia te były błędne, a dziś WTS przypisuje Jehowie i Jezusowi odpowiedzialność za wiedzę jaką wtedy posiadał i przekazywał C.T.Russell.
W jakim świetle WTS stawia Boga i Jezusa?
Czy przypadkiem autorzy tego materiału nie posługują się pozycją Boga i Jezusa do uświęcania kłamstw?
Strach pomyśleć, jakie cele może realizować ta religia, uwiarygadniając swoje poczynania jakoby kierownictwem Boga i Jezusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz. Powinien on niebawem pojawić się na blogu.
Komentarze nie związane z tematem lub naruszające dobre obyczaje nie będą publikowane.