wtorek, 8 lipca 2014

Czternaście lat więzienia dla starszego w zborze Świadków Jehowy.


Jak donosi „Mail Online” z 2 lipca 2014 - po 19 latach Sąd skazał na 14 lat więzienia 53 letniego Mark’a Sewell’a z Barry nieopodal Cardiff w Walli. Został uznany za winnego 8 zarzutów wykorzystywania seksualnego. Czynów tych dopuścił się w latach 1987-1995.


Najmłodsza ofiara molestowana seksualnego to dwunastolatka, inna z jego ofiar została zgwałcona. Prokurator Sarah Waters powiedział, że: „Sewell jest drapieżnikiem seksualnym…, aby zaspokoić swoje seksualne pragnienia, użył swojej wysokiej pozycji w zborze Świadków Jehowy, by dopuścić się nadużyć seksualnych”
Sewell w wewnętrznym postępowaniu prowadzonym przez Świadków Jehowy został oczyszczony z zarzutów postawionych przez pokrzywdzone kobiety. Jego ofiarom zabroniono „plotkować” na temat tych wydarzeń.
Kościół Świadków Jehowy nie uczynił nic, aby pomóc policji w prowadzonym śledztwie.



Oto kolejny raz możemy zaobserwować bezmyślną i nikczemną postawę starszych i „komitetu sądowniczego”. Widać typowe w takich sytuacjach „rozmydlanie” sprawy i „zamiatanie pod dywan”. Jest to wyraźny owoc polityki WTS-u, polegającej na ukrywaniu niewygodnych problemów tej organizacji. Na szczęście, w tym wypadku zadziałał wymiar sprawiedliwości i ukrócił ‘działalność’ tego starszego. Warto się zastanowić, czy w organizacji mieniącej się organizacją Bożą proceder ukrywania dewiantów powinien mieć miejsce?
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain