Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem
Gdyby to była religia prawdziwa , to by nie uczyła nieprawdy .
Gdyby to była prawda, to nauki byłyby niezmienne i aktualne.
Gdyby „nowe światło' pochodziło od Boga, to nie kłóciłoby się ze „starym światłem'.
Gdyby stroniono od armii, to nie byłoby „lewych" zaświadczeń w Meksyku o odbyciu szkolenia wojskowego.
Gdyby zachowywano neutralność, to nie byłoby fuzji z ONZ jako NGO (1992-2001).
Gdyby CK było „kanałem łączności" z Bogiem, to by nie kłamało.
Gdyby w CK byli naprawdę pokorni chrześcijanie, to przeprosiliby za swoje błędy.
Gdyby zachowywano elementarną uczciwość, to sale Królestwa byłyby własnością tych, którzy ją budowali i tych, którzy tę budowę finansowali, a nawet, jeśli brali kredyt od CK, to po jego spłaceniu CK nie powinno już rościć do Sal żadnych pretensji.
Gdyby dbano o czystość zboru, to usuwano by faktycznych przestępców Prawa Bożego, a nie myślące, czyste duchowo i moralnie osoby.
Gdyby nie bano się prawdy, to nie tworzono by ideologii zakazującej korzystania z innych źródeł informacji poza strażnicowymi.
Gdyby szanowano wolność chrześcijańską, to nie tropiono by braci za kontakty z ww. myślącymi jednostkami.
Gdyby tu była miłość, to nie zakazywano by kontaktów z członkami własnej rodziny, NAWET W
PRZYPADKU FAKTYCZNYCH GRZESZNIKÓW.
Gdyby, gdyby, gdyby...