środa, 25 czerwca 2014

GDYBY...

Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem

Gdyby to  była religia  prawdziwa , to by nie uczyła nieprawdy .

Gdyby to była prawda, to nauki byłyby niezmienne i aktualne.

Gdyby „nowe światło' pochodziło od Boga, to nie kłóciłoby się ze „starym światłem'.

Gdyby stroniono od armii, to nie byłoby „lewych" zaświadczeń w Meksyku o odbyciu szkolenia wojskowego.

Gdyby zachowywano neutralność, to nie byłoby fuzji z ONZ jako NGO (1992-2001).

Gdyby CK było „kanałem łączności" z Bogiem, to by nie kłamało.

Gdyby w CK  byli naprawdę pokorni chrześcijanie, to przeprosiliby za swoje błędy.

Gdyby  zachowywano elementarną uczciwość, to sale Królestwa byłyby własnością tych, którzy ją budowali i tych, którzy tę budowę finansowali, a nawet, jeśli brali kredyt od CK, to po jego spłaceniu  CK nie powinno już rościć do Sal żadnych pretensji.

Gdyby dbano o czystość zboru, to usuwano by faktycznych przestępców Prawa Bożego, a nie myślące, czyste duchowo i moralnie osoby.

Gdyby nie bano się prawdy, to nie tworzono by ideologii zakazującej korzystania z innych źródeł informacji poza strażnicowymi.

Gdyby szanowano wolność chrześcijańską, to nie tropiono by braci za kontakty z ww. myślącymi jednostkami.

Gdyby tu była miłość, to nie zakazywano by kontaktów z członkami własnej rodziny, NAWET W 
PRZYPADKU FAKTYCZNYCH GRZESZNIKÓW.

Gdyby, gdyby, gdyby...
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain