poniedziałek, 16 czerwca 2014

Na ten skandal nie może być przyzwolenia!

Czy kryteria stowarzyszeniowe z DPI, które musiało spełnić Towarzystwo Strażnica, są kłamstwem?
W sieci można natrafić na różne strony internetowe poświęcone Świadkom Jehowy, w których podejmuje się próbę obalenia zarówno argumentacji, jak i faktów, które jednoznacznie wskazują na ohydę, jakiej dopuściło się Towarzystwo, rejestrując się w DPI jako NGO przy ONZ.
Oto jeden z cytatów ze strony proorganizacyjnej, poświęconej temu tematowi:
Link do tej strony znajduje się tutaj.

"Powołują się przy tym twardo na fakt członkowstwa Towarzystwa Strażnica w ramach organizacji pozarządowej jakich wiele na całym świecie, ale w tym przypadku, że przy ONZ, więc już zaraz ma to być wg. nich wielki skandal, grzech niekonsekwencji, czy wręcz istny mariaż z symboliczną "bestiią" za jaką uważają przecież ŚJ tę Organizację. Dodoatkowo przedstawiają rzekome "niezbite dowody" w postaci wydruków z oenzetowskiej bazy danych, różnego rodzaju skany, lub też jakieś listy mające uzasadniać taką przynależność.Oczywiście skany te są prawdziwe, jednak problem w tym, że nieuczciwie prezentowane przez dość zwinną w tym przypadku trzeba przyznać manipulację, z pozamienianymi w nich datami i treścią, w sumie przez to nie adekwatną do sytuacji w jakiej znajdowało się naówczas Towarzystwo Strażnica (TS) w strukturach ONZ, i co tak na prawdę w konsekwencji całkowicie zmienia istotę rzeczy."/wytłuszczenia autora/

Jak widać, tekst wyżej zacytowany, chyba został pisany w wielkim pośpiechu. Pomijając już same błędy, w postaci tak zwanych ‘literówek’, daje się w nim zauważyć brak logiki. Widać tu, typowy sposób manipulacji słowem, aby wywołać wrażenie uczciwości i niewinności.
Oto przykłady:
Najpierw w tym materiale stwierdza się, że wydruki, skany i jakieś listy mają przedstawiać - ”rzekome niezbite dowody…….mające uzasadnić taką przynależność”, aby następnie stwierdzić - „Oczywiście skany te są prawdziwe”.
Takiego rodzaju żonglerka słowna, wyraźnie ma na celu zdyskredytowanie tych materiałów.
Następnie autorzy w/w materiału zarzucają manipulację, z pozamienianymi w nich datami i treścią.
Czy to prawda?
Akurat to, dość łatwo, każdy może sobie osobiście sprawdzić!

Z kolei ostatnie zdanie z zacytowanej strony sugeruje czytelnikom jakoby sytuacja "naówczas Towarzystwo Strażnica (TS) w strukturach ONZ" była inna "co tak na prawdę w konsekwencji całkowicie zmienia istotę rzeczy".

Jeśli obrońcom Towarzystwa wydaje się, że coś "całkowicie zmienia istotę rzeczy", to na poparcie swoich twierdzeń, powinni przedstawić niepodważalne dowody, a takowych brak.

Warto się tu zastanowić i postawić pytanie:
Dlaczego Towarzystwo Strażnica, w swoich odpowiedziach na listy w kwestii ONZ, nie podaje żadnych dowodów na poparcie rzekomo innego stanu rzeczy?
Odpowiedź jest prosta.
Przez ostatnie 12 lat Towarzystwo Strażnica miało wiele okazji, by tę sprawę wyjaśnić do końca.
Nie uczyniło tak, ponieważ Towarzystwo nie jest w stanie przedstawić oficjalnie żadnych dowodów na obronę swojej neutralności.
Zapewne dlatego 'rękami' tak zwanych 'obrońców' próbuje się manipulować faktami, aby odwrócić uwagę od sedna problemu.

Aby dociec, która ze stron manipuluje, a która mówi prawdę, najlepiej przeglądnąć materiał ze strony ONZ i samemu wyciągnąć z tego wnioski.

Oto kilka cytatów i linków o organizacjach NGO i ich obowiązkach:

Istnieje kilka form współpracy organizacji pozarządowych z ONZ (link):
  • Status konsultacyjny - nic mi nie wiadomo, aby on dotyczył Towarzystwa Strażnica. Widać z opisu takiej współpracy, że dotyczy ona szerszego zakresu 'doradczego'.
  • Akredytacja przy agendach wyspecjalizowanych - dotyczy współpracy z konkretną agendą lub agendami (link) - nic mi nie wiadomo o takiej współpracy Towarzystwa z wyspecjalizowanymi agendami.
  • Akredytacja przy konferencjach - W liście starszych do Towarzystwa wykazano takie uczestnictwo, a Towarzystwo potwierdziło ten fakt w odpowiedzi na w/w list.
  • Status stowarzyszeniowy z DPI - Oficjalnie Towarzystwo przyznaje się do tej formy współpracy.


Oto co czytamy na temat statusu konsultacyjnego i stowarzyszeniowego na stronie ONZ:


Kiedy udzielany jest status stowarzyszeniowy?

Na stronie ONZ możemy przeczytać:
"Status stowarzyszeniowy jest udzielany, jeśli organizacja spełnia wymienione wyżej kryteria, ponadto musi popierać i respektować zasady i założenia Karty NZ .............".

Jakie kryteria wymieniono wyżej?

Na stronie ONZ możemy przeczytać:
"Departament Informacji Publicznej za pomocą organizacji pozarządowych dociera do ludzi na całym świecie i pomaga im lepiej zrozumieć pracę i cele Organizacji Narodów Zjednoczonych".
Oficjalne stosunki tej współpracy zostały ustanowione w Rezolucji Rady Gospodarczej i Społecznej 1297 (XLIV) z 27 maja 1968.

Do czego wzywa w/w Rezolucja?

Na stronie ONZ możemy przeczytać:
"Rezolucja wzywa DPI do stowarzyszenia z organizacjami pozarządowymi, które posiadają środki do rozprzestrzeniania informacji na temat celów i działań ONZ".

Towarzystwo Strażnica ma pod tym względem znakomite środki, mogące służyć również jako propagandowe, czego przykładem jest Przebudźcie się! z 8.10.1991 roku, które powstało w czasie starania się o rejestrację w DPI.


Jak by nie patrzeć na tą sprawę, Biblia wyraźnie określa, w jakich granicach możemy poruszać się w tym świecie. W naszym postępowaniu musimy trzymać się tego polecenia: "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tesal. 5:22, BT).
Warto zastanowić się też, nad wymową kolejnego wersetu biblijnego, który zachęca nas, aby:
"mieć wstręt do tego, co niegodziwe, a lgnąć do tego, co dobre" (Rzym. 12:9, NW).

Gdyby ktoś usiłował nas przekonywać, że przecież 'to nic takiego' się nie stało w sprawie powiązania Towarzystwa z ONZ, to warto się zastanowić, czy o kimś, kto pracuje w domu publicznym jako portier, można też powiedzieć (z punktu widzenia zasad chrześcijańskich): no przecież 'to nic takiego!'.
Biblia poucza nas, że nawet nasze nastawienie do tego co złe, będzie miało zasadniczy wpływ na stosunek do nas naszego Stwórcy: "......nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę" (2 Kor. 6:17) BT.

Na w/w stronie internetowej tzw. 'obrońców' Towarzystwa, autorzy tego materiału przyznają:
Świadkowie Jehowy wcale nie wypierają się swego byłego już na dziś zrzeszenia w ONZ jako Organizacja pozarządowa (NGO).

Wystarczy się zastanowić, czy możemy sobie wyobrazić Jezusa trzymającego w ręku wypełnioną deklarację i udającego się z nią do urzędników DPI w celu "zrzeszenia w ONZ jako Organizacja pozarządowa (NGO)"?

Uczyniono rzecz, która podważa całkowicie rzekome dziedzictwo religii prawdziwej, a w tym kontekście używanie nazewnictwa w postaci Organizacja Boża, staje się uwłaczające samemu Bogu !!!


Na ten skandal nie może być przyzwolenia przez nikogo, kto ma szacunek dla Boga !
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain