środa, 25 czerwca 2014

Kilka słów o Imieniu Bożym

W wielu miejscach w Internecie twierdzi się, że Imię Boga w formie Jehowa (Jehovah) w rzeczywistości urąga Bogu, ponieważ oznacza ono niszczyciela, burzyciela, a więc kogoś, kto jest przeciwnikiem  Boga. Jeśliby tak było, oznaczałoby to, że używanie Imienia w tej formie zniesławiałoby Stwórcę, a więc ci, krórzy stali się posiadaczami owej wiedzy na temat, jak się twierdzi, "rzeczywistego" znaczenia formy "Jehovah", powinni - w domyśle - natychmiast zaprzestać jej używania z szacunku dla Boga i ze strachu przed Jego gniewem. 
Trzeba przyznać, że społeczność Świadków Jehowy, biorąca zresztą nazwę od owego Imienia, zbyt często i łatwo się nim posługuje. Nie świadczy to niestety - wbrew twierdzeniom literatury - o szacunku dla Boga. Z drugiej jednak strony nie da się zaprzeczyć, że w hebrajskiej Biblii w Starym Testamencie tetragram występuje tysiące razy, a to, że w języku tym nie zapisywano samogłosek (toteż nie zachowała się dokładna forma odczytu tetragramu), nie może być argumentem na rzecz całkowitego nieużywania Imienia Bożego i zastępowania go słowem "Pan" czy "Bóg". Nie chcę tu przytaczać argumentów za broszurą wydaną przed laty przez WTS o Imieniu Bożym, zważywszy na fakt, że tłumacze Przekładu Nowego Świata dopuścili się wielu nadużyć z tym związanych, szczególnie jeśli chodzi o bezpodstawne, zmieniające sens wielu wersetów umieszczanie owego Imienia w formie "Jehowa" (lub w innych właściwych danemu językowi) w Nowym Testamencie, co często powoduje pomniejszanie roli Syna Bożego lub służy forsowaniu fałszywych nauk (pisałem o tym tutaj i tutaj). Nie rozumiemi jednak, czym kierują się "odkrywcy strasznej prawdy" o Imieniu Bożym, podając nie tyle półprawdy, co nawet nie podając jej ćwierci...

Pod adresem 
http://www.blueletterbible.org/lang/lexicon/Lexicon.cfm?Strongs=H1933&t=KJV
można znaleźć informację w języku angielskim  opartą na słynnej konkordancji Stronga, z której wynika jednoznacznie, że głównym rdzeniem Imienia Bożego jest kauzatywna forma imienia - czyli slowo 'havah', które oznacza 'być', 'stawać się'. Potwierdza to również poniższy link:  
http://biblehub.com/hebrew/1943.htm

W linku tym znajdziemy informację, którą karmią swoich widzów i czytelników "odkrywcy" dawno znanej prawdy - jedynie w ich mniemaniu "sensacyjnej" - że Bóg to również niszczyciel, doprowadzający do ruiny itp., a więc - wnioskują owi "myśliciele" - musi tu chodzić o szatana. Tymczasem wyjaśnienie, choć nie niesie z sobą nic sensacyjnego, jest o wiele prostsze. Jeśli Najwyższy staje się, kim chce - 'HAVAH' - to również może - w określonych okolicznościach - stać się Niszczycielem - 'HOVAH'! Ot, i cała prawda. Dowodzą tego poniżej zamieszczone 2 wersety (w brzmieniu Przekładu Nowego Świata) wraz z dołączonymi linkami do przekłądu międzywierszowego hebrajsko-angielskiego. 
(Polska wersja NW oddjae słowo 'hovah' jako "niedola"). 

KsięgaEzechiela 7:26 (NW)
Nadejdzie niedola za niedolą, pojawi się wieść za wieścią i ludzie będą szukać wizji u proroka, i zginie prawo u kapłana, a u starszych - rada.
http://biblehub.com/interlinear/ezekiel/7-26.htm

Księga Izajasza 47:11 (NW)
I przyjdzie na ciebie nieszczęście; nie będziesz znała żadnego zaklęcia przeciw niemu. I spadnie na ciebie niedola; nie zdołasz jej odwrócić. I nagle przyjdzie na ciebie ruina, której jeszcze nie znałaś. 
http://biblehub.com/interlinear/isaiah/47-11.htm

Argumentacja łowców sensacji na rzecz nieużywania Imienia Bożego oparta na fakcie, iż Imię to wystepuje w rytuałach masońskich, a nawet satanistycznych, jest mocno chybiona. Kłania się tu słynne pytanie: Co było pierwsze - jajo czy kura? Nawet jeśli wiadomo co nieco o prawdopodobnie masońskich korzeniach powstania WTS, nie oznacza to, że używana przez Świadków Jehowy forma ma swe źródło w podejrzanych rytuałach. W końcu tetragram (i jego wymowa) wydaje się być starszy niż owe rytuały. Inną sprawą jest kwestia prawdopodobieństwa poprawności formy wymowy czy pisowni Imienia Bożego. Większość uczonych skłania się do formy Yahweh (w Polsce Jahwe). 
Przedstawianie Boga przez różnych "nawiedzonych" posiadaczy "jedynie słusznej prawdy" jako surowego, bezlitosnego Ojca karzącego swoje dzieci za używanie niewłaściwej formy Jego Imienia, podczas gdy trudno dociec jednoznacznie tej jednej, właściwej - jest w rzeczywistości urąganiem miłości i dobroci Stwórcy, wbrew - być może - szczerym intencjom odkrywców "prawdy" o Imieniu Bożym.
"Człowiek zostaje przyjęty do kościoła za to w co wierzy, a wykluczony za to, co wie" - Mark Twain